Vulvodynia ( wulwodynia) zaburzenie polegające na chronicznym bólu lub dyskomforcie vulvy czyli sromu, krocza. Charakteryzuje się uczuciem palenia, poczucia poparzenia, kłucia czy podrażnienia w obrębie genitaliów żeńskich. Pieczenie, uczucie bólu może występować szczególnie nieprzyjemnie w okolicach ujścia pochwy lub samego krocza. Nie występuje przy tym podrażnienie, infekcja czy choroba skóry lub pochwy, mogąca powodować takie objawy. Najczęściej występujące odczucie określane jest jako rodzaj palącego bólu. U wielu pacjentek bolesny dyskomfort utrudnia lub uniemożliwia stosunek. Ból pojawia się lub nasila przy zakładaniu tamponu lub w trakcie badania ginekologicznego. Często nie ustępuje w czasie ruchu, uprawiania sportu, utrudnia siedzenie, objawia się również podczas stania, leżenia, czasem zakłóca sen. Jednak rodzaj i nasilenie objawów są bardzo zindywidualizowane. Ból może być stały lub nie, nawracający lub pogłębiający się bez względu na porę dnia czy wykonywane czynności. Ból określany jest subiektywnie jako zlokalizowany albo rozprzestrzeniony.
Największe nasilenie zachorowania obserwuje się u kobiet między 18 a 25 rokiem życia. Kobiety bardzo często wstydzą się tej dolegliwości, przez co nie zgłaszają się do specjalisty. Niestety, w Polsce vulvodynia nie jest badana, przez co diagnozowana jest rzadko. Bywa, że diagnozę (vulvodynii właściwej oraz vestibulodynii) bardzo często utrudnia fakt, że pacjentki cierpiące na nią, cierpią również na wtórne infekcje pochwy (grzybicze i/lub bakteryjne) i/lub dróg moczowych.
„To jest jak poparzenie. Tyle, że w przypadku oparzenia ból ustępuje po kilku dniach, a u mnie trwał latami.”
Przykładowe relacje pacjentek cierpiących na wulwodynię.
„Jest niczym chińska tortura. Wyobraź sobie, że w bieliźnie nosisz parzącą pokrzywę lub setki igieł, które wbijają się w skórę.”
„Najtrudniej jest, gdy kładę się do łóżka. Leżenie nie przynosi ulgi. W łóżku odpadają codzienne bodźce i impulsy, a głowa nie jest niczym zajęta i to uczucie parzenia 'wychodzi na wierzch’”.
„Boli tak, że człowiek nie jest w stanie spać, chodzić, nie można nawet nosić spodni. „
„Ból tak bardzo męczy, że nie chce się żyć „
Wulwodynię zazwyczaj dzieli się na dwa rodzaje:
- Wulwodynię właściwą (Generalized /dysesthetic Vulvodynia), gdy ból spowodowany jest przez kontakt, np. w wyniku penetracji podczas stosunku, przy zakładaniu tamponu lub w trakcie badania ginekologicznego.
- Vestibulodynię (nazywaną też Vulvar Vestibulitis Syndrome, na język polski tłumaczona również jako zespół zapalenia przedsionka pochwy. W tym przypadku ból pojawia się samoistnie.
Niektóre kobiety cierpią zarówno na wulvodynię, jak i westibulodynię właściwą jednocześnie.
Przyczyny vulvodynii nie są znane. Najnowsze badania wskazują, że mogą one być złożone i wynikać z uszkodzeń nerwów, z czynników genetycznych lub/oraz ze zbyt dużej gęstości zakończeń nerwowych w obrębie dróg rodnych lub specyficznego przewodzenia nerwów, które prowadzi do nadwrażliwości skóry i odczuwania nieprzyjemnego bólu.
Przyczyny vulvodynii mogące mieć również charakter psychosomatyczny. Pamiętać należy, że choroby psychosomatyczne pozostają realnym problemem, mogą mieć bardzo ciężki przebieg i prowadzić nie tylko do pogorszenia jakości życia ale również utrudniać lub nawet uniemożliwiać funkcjonowanie, mogą prowadzić również do wycieńczenia organizmu.
U części chorych kobiet nie zostaje postawiona diagnoza nawet po wieloletnich poszukiwaniach i wizytach u szeregu lekarzy i terapeutów.
Leczenie vulvodynii ma na celu zniesienie bólu. Terapia obejmuje:
- leczenie farmakologiczne
- zabiegi chirurgiczne
- fizjoterapię
- właściwą dietę
- psychoterapię
Korzystny wpływ w radzeniu sobie z wtórnymi skutkami choroby ma często wsparcie psychologiczne lub seksuologiczne.
Diagnostyka
Rozpoznanie vulvodynii można postawić dopiero po wykluczeniu innych przyczyn bólu – infekcyjnych, hormonalnych, chorób ogólnoustrojowych, nowotworów oraz stanów przednowotworowych. Należy zebrać dokładnie informacje na temat historii choroby, jej objawów, higieny pacjentki, aktywności seksualnej oraz przyjmowanych leków. Istotne znaczenie ma zbadanie sromu oraz wydzieliny z pochwy, aby wykluczyć inne infekcje. Ważnym krokiem jest wykluczenie uszkodzeń pochwy wskutek nadużyć seksualnych. Diagnozę (vulvodynii właściwej oraz vestibulodynii) bardzo często utrudnia wtórne infekcje pochwy lub dróg moczowych.
Podczas diagnostyki vulvodynii lekarze specjaliści ginekolodzy posługują się „kryteriami Friedricha”. W oparciu o te kryteria choroba diagnozowana jest, gdy:
- kobieta odczuwa bardzo silny ból w trakcie dotykania przedsionka pochwy lub w trakcie wprowadzania czegoś do środka pochwy,
- pacjentka wykazuje nadwrażliwość podczas przeprowadzania testu „Q-tip test”, który polega na delikatnym dotykaniu za pomocą wacika obolałego przedsionka pochwy,
- u kobiety w przedsionku pochwy obserwuje się zaczerwienienie o różnym nasileniu bez widocznych innych zmian chorobowych.
Aby rozpoznanie mogło zostać potwierdzone, objawy powinny utrzymywać się minimum pół roku. Nasilenie bólu i wrażliwości przedsionka pochwy określone powinno być w skali od umiarkowanego do bardzo dużego. W diagnostyce najważniejszy jest ból odczuwany przez kobietę.
Diagnozowanie vulvodynii właściwej
Bardzo ważne jest wykluczenie występującego bólu w związku z jakimś wydarzeniem (chorobą, operacją w okolicy pleców, brzucha, pochwy), porodem, kontuzją sportową, zapaleniem stawów. Istotne znaczenie ma również wykonywany zawód np. wymagający długotrwałego siedzenia.
Z kolei test Q-tip określa, czy kobieta cierpi jednocześnie na vestibulodynię.
Kobiety bardzo często długo czekają na postawienie właściwej diagnozy. Często leczone są przez ten czas na nieistniejące infekcje grzybicze lub bakteryjne. Według niektórych specjalistów zajmujących się leczeniem vulvodynii – miejscowe leczenie może podrażniać obolałe tkanki i pogarszać występujące objawy.
Należy podkreślić, że u kobiet cierpiących na vulvodynię, w wyniku nieznośnego bólu często powstają zmiany w mięśniach dna miednicy, które są cały czas napięte. Oprócz tego dochodzi do sytuacji, w której kobiety mają mniejszą kontrolę nad tym, czy napinają czy też rozluźniają mięśnie. W takich przypadkach duże znaczenie odgrywa współpraca z doświadczonym fizjoterapeutą.
Vulvodynia jest nadal rzadko diagnozowanym problemem, co utrudnia leczenie i zwiększa poczucie odosobnienia i cierpienia dotkniętych nią kobiet. Według przeprowadzonych badań pod opieką dr Bernarda Harlowa z Uniwersytetu Harwardzkiego wynika, że nawet 13 milionów kobiet w USA może chorować na vulvodynię. Inne badania wykazują, że na vulvodynię choruje w Stanach Zjednoczonych między 3 a 16 proc. kobiet. Takie badania nie zostały dotychczas przeprowadzone w Polsce.
W tej jednostce chorobowej ważna jest higiena skóry. Należy zrezygnować ze stosowania pachnących mydeł, żeli pod prysznic oraz jakichkolwiek perfumowanych kosmetyków. Należy wykluczyć kąpiele w wannie, jeżeli obserwuje się po ich nasilenie objawów. Jeśli mycie włosów pod prysznicem, wiążące się ze spływającym po ciele szamponem, może podrażniać bolące miejsca, nasilając objawy. W tym przypadku należy zmienić formę mycia głowy. Żel do higieny intymnej powinien być kupowany w znanym źródle, a najlepiej z aptece.
W niektórych indywidualnych przypadkach vulvodynii pomocne mogą się okazać kremy, żele i maści do znieczulenia miejscowego. W celu pozbycia się uczucia dyskomfortu, można je stosować również tuż przed stosunkiem, albo bezpośrednio po nim.
Należy unikać noszenia mocno obcisłej bielizny, stringów czy też mocno dopasowanych spodni. Wskazana jest bielizna bawełniana.
Niezwykle ważne jest aby nie angażować się w czynności, które nasilają ból np.: jazda na rowerze. Jeśli ból występuje podczas stosunku, należy skonsultować się z seksuologiem i zrezygnować tymczasowo ze współżycia do czasu, kiedy dolegliwości zmniejszają się lub całkowicie ustąpią.
Leczenie
Biorąc pod uwagę fakt, że przyczyny vulvodynii nie zostały do końca wyjaśnione, nie zostało więc również określone całkowicie skuteczne leczenie tej jednostki chorobowej.
W tym schorzeniu ważna jest przede wszystkim cierpliwość, ponieważ postawienie diagnozy często wymaga bardzo dużo czasu. Również skuteczność leczenia jest bardzo indywidualną kwestią.
Zanim wdrożone zostanie leczenie, należy wyeliminować wszystkie czynniki, które podrażniają srom. Zalicza się do tego między innymi perfumowane kosmetyki, kremy i mydła, niektóre proszki do prania oraz inne chemikalia.
Do metod leczenia vulvodynii stosowanych obecnie na świecie, zalicza się:
- fizjoterapię oraz biofeedback – stosowane w celu przywrócenia prawidłowej pracy mięśni dna miednicy,
- preparaty miejscowo znieczulające,
- kremy do stosowania miejscowego,
- blokady nerwów,
- preparaty przeciwpadaczkowe, np. neurontin,
- leki przeciwdepresyjne (trójpierścieniowe) – dobrze sprawdzają się w leczeniu przewlekłego bólu,
- zastrzyki z Interferonem,
- odpowiednią dietę składającą się głównie na ograniczenie spożywania szczawianów (tzw. low oxalate diet),
- pomoc seksuologa i/lub psychologa – wsparcie, dzięki któremu lepiej radzi się sobie z problemami zarówno emocjonalnymi jak i seksualnymi, które wynikają z choroby.